Mysli
Naglym drzeniem,
szeptem,mgnieniem
przeobraze pustke i
milczenie.....
Przejde sciezki
cichych westchnien
Wschody slonca
widziec zechce
Wzniece ogien
w piecu wspomnien
Aby w sercu
zatlil plomien
I zanuce
do ksiezyca
ze
znow zycie mnie zachwyca.....
autor
joda
Dodano: 2006-09-15 00:20:38
Ten wiersz przeczytano 502 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.