Myśli człowieka szczęśliwego
To był najbardziej rozsądny orgazm jaki
mogłem przeżyć,
Świadomy ogromu nieszczęść, świadomy
poziomu biedy.
Raz chcesz chwycić miecz, czasem
porozmawiać tylko,
Lecz nie rozumiesz różnicy między wiekiem
wieków, a małą chwilką.
To był najbardziej udany błąd jaki mogłem
popełnić,
Gdy cierpią męczennicy, gdy giną wodzowie
dzielni.
A gdyby tak odrzucić miłość do głupoty i
wszelkie zabobony,
Nie porażą nas Cheruby, nie zejdą do nas
mściwe Trony
To była najłagodniejsza masakra jakiej
można dokonać,
Spytaj Antona LaVey’a, spytaj Georga
Dantona.
Bywa, że dziecięce spojrzenie łatwiej z nóg
zwala,
Aniżeli wystrzał z największego w świecie
działa.
W cierpieniu urodzony, zdecyduj jak
zginiesz,
W błogosławionej kaźni, czy w przeklętej
rodzinie.
Komentarze (1)
"dziecięce spojrzenie łatwiej z nóg zwala, aniżeli
wystrzał z największego w świecie działa" - zgadzam
się z tym całkowicie.. w ogóle ciekawych sformułowań w
tym wierszu używasz.. mnie się podoba