Myśli z szuflady
Zaskoczone oczy pięknymi wierszami,
ukazują wartości jeszcze mi nie znane.
Owijają mnie często długim myśli szalem.
Jakaś porażka, jakiś smutek,
jakiś problem ważny okrutnie,
humor „pod zdechłym Azorem”
i wtedy z pomocą przychodzą słowa.
Czasem słowa proste, które nie ujrzą
światła dziennego,
czytane dnia następnego „stekiem
bzdur” nazwane,
Niszczone bezpowrotnie!
Inne skrzętnie skrywane, są jakby
balsamem,
który ulgę przynosi wyczekiwaną.
Słowa te krzyczą wtórując duszy.
Zawsze w słów składanie, autor siebie
wkłada ...
Ktoś, kto czyta tego typu spowiedzi wersję
pisaną,
poznaje jego sekrety, gdzieś głęboko
schowane.
Poznaje słabości duszy, wyczekiwanie,
tęsknoty, żale,
radości powody, miłości początki i ból
rozstania.
Zadam sobie pytanie: czym dla mnie jest
pisanie?
To ucieczka przed życia problemów
nawałem,
wykrzyczeniem tego co zabolało,
tęsknoty wyrazem,
pragnień litanią nieskończoną,
odstresowania codziennych problemów
przykładem,
wyrazem tego, co się ze mną działo.
Piszę, by utrwalić te chwile, które bardzo
szybko przemijają,
by zatrzymać to co ulotne jak w kadrze
fotografii.
Pisane emocją i uczuciem malowane –
by było zachowane.
Piszę, by choć trochę zachować
normalności,
w pogoni dzisiejszego dnia zawrotnym
tempie
i nie zwariować do końca,
by być sobą w tym życia czasu obłędzie
...
Komentarze (28)
Roma pięknie przestawiłaś jak można się odstresować,
wykrzyczeć a czasami przelać na papier wykutymi
słowami. Plus
piszę więc jestem delikatnym ruchem płynnym
tekstem,piszę więc jestem!:)
wierszem można się także wykrzyczeć...znam ten temat z
autopsji....pozdrawiam:)
pieknie napisane ja tez pisze bo uwazam ze jest to dla
mnie pamietnik moich uczuc i przezyc wypisany wierszem
jezeli mozna to tak nazwac - piekne spostrzezenie
brawo Roma1002!
Wiersz to faktycznie utrwalona chwila,zdarzenie
,radość zabarwiona ciepłym słowem,odzwierciedleniem
tego co na zewnątrz nie widać bo dotyczy serca lub
duszy.Pozdrawiam.
Obojętnie z jakiego powodu, ale pisz i się nie
przejmuj. Pozdrawiam zimowo ale gorąco!
Ciekawe rozważania... trafne podsumowanie naszego
pisania, tak właśnie się dzieje z tym naszym
pisaniem...
jaki z tego wiersza wniosek?nie możesz przestać pisać
,bo stracisz swoją osobowość:)
dokładnie po to piszemy wiersze :) Pozdrawiam
Lubię zabawę słowem... Wiersz działa jak balsam na
duszę, jest wytchnieniem, przystankiem i pomaga
wyczyścić umysł, aby nie dostać obłędu w tym
zwariowanym świecie( ale to my sami)... Ładny,
zaciekawił mnie tytuł, bo wiele lat już piszę "do
szuflady"... Pozdrawiam
Racja uchwyciłaś to wyśmienicie ,piszemy by nie
zwariować ,jeśli nie wszystkim to odpowiada jest też
na to rada .Nie czytać!
Pięknie ujęte! "Piszę, by nie zwariować"
Pięknie oddany sens wierszy pisania, do wielkiej
zadumy nad poezją skłania.