na chłodno
całkowicie wyprani z emocji
wymieniają słówka
bez żadnego znaczenia
dwoje alergików
żyjących w białym domu
złączeni węzłem
chronicznego milczenia
co noc zasypiają
w krochmalonej pościeli
by rankiem powitać
zimny sterylny dzień
Komentarze (36)
Danusiu, mnóstwo par tak żyje. Pytanie tylko- po co
się męczyć?
Dla pozoru, dla sąsiadów czy dla przekonań
religijnych?
Miłego weekendu paa, pozdrawiam
Bardzo smutne takie życie.Pozdrawiam.
I co im z życia?. Świetny wiersz☺
I co to za życie ..oni są.. a ich nie ma ..to lepiej
jakby spali w innych łóżkach z innymi partnerami i
ciepło swoje komuś oddawali .. z przyjemnością i
miłością bo tak to są żywymi trupami z jadem ..
Mają alergię na siebie i to jest najgorszy rodzaj
alergii.
Ja piernicze, krochmalone życie!
Dobra satyra :) Pozdrawiam.
razem, ale obok siebie,,,pozdrawiam :}
Vick Thor to niezwykle porownanie, poniekad oddaje
prawdziwosc braku uczuc o ktorych mowa w tekscie.
Dziekuje za wizyte. Serdecznosci :)
Biale slonce pustyni, zgadzam sie. Pozdrawiam.
sorry autorko, za objaw makabrycznego humoru,
nie bierz do siebie - dajęć słowo honoru;
może tak obok siebie leżeć nie wypada?
- zwłoki zmrożone w sąsiednich szufladach,
wątpliwość w śmiertelnej ciszy kostnicy
żywiły z sarkazmem niewątpliwie po próżnicy..
Sterylizacja w modzie wszędzie bakcyle ho pozdrawiam
Fajna refleksja-a życie ich tak samo jak ta
wykrochmalona pościel
dobry wiersz, zatrzymuje - bardzo mi się podoba.
Ciekawy, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.
Czasami niestety i tak w życiu bywa. Myślę, że wielu
mogłoby się utożsamić z owym wierszem.
Pozdrawiam:)
To życie w rutynie,
a miłość szybko zginie.