NA CO DZIEŃ
W życiu które przemija bezszelestnie, w
którym nic się nie dzieje bez przyczyny.
Wśród ludzi którzy są, a jakby ich nie
było.
Z niemym krzykiem i tłumionym
cierpieniem.
Myślę o ciszy która niczym burza
pustoszy.
Zanurzam palce w poczuciu winy.
W ścianach pełnych agresji i wyrzutów
zatapiam wzrok.
Bijąc silniejszego przegrywam.
Walczę sama ze sobą.
Komentarze (25)
Smutne...
"walczę sama ze sobą" - dobre .
pozdrawiam:)
"Na co dzień" zdecydowanie piszemy rozdzielnie.
Wiersz innych błędów nie ma. Zostawiam + za wykonanie
i treść .
ładnie i przejmująco, pozdrawiam
"Myślę o ciszy która niczym burza pustoszy".
Ladnie:)Pozdrawiam.
na /co dzień/ sprawdziłabym:)
Największym problemem dla siebie,
jestem ja sam!
Pozdrawiam!
Dzięki za uwagę najdusia :-)
,, Na co dzień,
pełnych agresji,
walczę ,,.
Popraw błędy!
Niesamowicie wstrząsająxce, poruszające, pobudzające i
rozmarzające, a także daje do myślenia - jestem pod
ogromnym wrażenem, dziękuję.
Pozdrowionka!