Na dopalaczu

"przemożna potrzeba biegu do Jedynej." po nocy
przychodzi dzień a po burzy spokój...czy jakoś tak:))
pewnych rzeczy nie przeskoczymy choć bardzo chcemy:))

Dałby się lepiej "trendy" motyw wykorzystać.."Wir
uczuć".."podeszwy stóp".."dopalacz miłości".."potrzeba
biegu" - to wszystko metafory dopełniaczowe..Staraj
się unikać.. M.

witaj, tak też się zdarza, biegniesz, pędzisz,
naraz w połowie drogi dochodzisz do wniosku, że nie
warto. pozdrawiam.

Tak prawdziwie wyrażony poryw serca,co świat
przysłania,działanie napędza.A potem nagle znika i
gaśnie...

dziwne, ale tak czasem bywa w zyciu, jak w Twoich
ostatnich slowach, caly wiersz na tak, pozdrawiam
goraco

Miłość tak działa jak narkotyk, lecz zamiast prochów -
czuły dotyk.

Fajnie, fajnie całkiem słusznie i życiowo. Krótko i
dobitnie.

dobry wiersz,rośnie liczba zdziwionych,pozdrawiam

Dorotko:)) tytuł jak najbardziej dopasowany do
całości, jakie ważne przesłanie. Nie stosować
dopalaczy miłości. A co to takiego? :)))

Temat ciekawie ujęty, zmysłowo nawet bym rzekła. Mam
nadzieję, że tym dopalaczem jest czekolada o nazwie
"Jedyna", bo skoro tą jedyną ma być kobieta, to wb. z
małej literki.

ciekawie przedstawilas ale sadze ze sa i takie
dopalacze ktore nie przestaja oddzialowywac pozdrawiam
a jesli o zime chodzi nie takiej oczekiwalem

Witam. Smutna ale prawdziwa treść. Pozdrawiam.

"Kiedy wir uczuć w sercu się rozkręci,
podeszwy stóp swędzi..." a może... - nęci...?
ale przecież, już biegniesz - więc nie to jest
ważne... czyż nie...?

krótko i na temat

Dobry to dopalacz. Ciekawy wiersz[+]!