na drugim końcu świata..
czuję w głębinach mego wnętrza
takie drgania ,gdy rozmawiam z nią...
spojrzenie zagadkowo urocze ,
szalony namiętny uśmiech
cóż z tego ,
gdy na tle fotografii był On
uśmiechnięty
mowiła to tylko zdjęcie ,
wątły plomień...
zagłuszony nieśmiałą nadzieją,
żywy wobec piękna
karmiony namietnym pocałunkiem
czekam...
na drugim końcu świata...
autor
Synezjusz
Dodano: 2008-07-14 20:29:20
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Witaj...bardzo refleksyjny i ciekawy wiersz, zawiera
wymowną głębię myśli autora. A może wątły płomień
się wcale nie tlił?... bo może żadnym płomieniem nie
był?... "Miłość może ożywić jedynie ta osoba którą
kochamy"... pozdrawiam
jesteś na drugim końcu świata, choć tak
bliskio...kochaj i miej cierpliwość , nieraz trzeba
dojrzeć do uczucia by je przyjąć...
Na drugim końcu świata.. ale czekasz, więc pewnie
któregoś dnia znów się spotkacie...