Na gęsto nie będzie pięścią
Myślę, że kryje się w nim niełatwa, ciernista i śmiertelna prawda.
Niesmak soczyste chwile rwie
śmieją się cierniste kąty
spokój tonie we mgle
a ta jak mściwy sztylet się raduje
i wątpi w zwycięstwo bystrego słońca
tak jak cień czekający
ten co gesty krwiste trenuje
chyba nawet na gęsto
przed syczącym zwierciadłem końca
przed tym które nie będzie pięścią
Komentarze (3)
Zestaw rzeczowników i określających je przymiotników
zapewne miał być szokujący. Ale że ten zestaw powtarza
się w niewiele zmienianych konfiguracjach we
wszystkich utworkach autora,to staje się nudnawy i
śmieszny.
Autorze! Spróbuj wyzwolić się jakoś z tej kołowacizny!
to chyba wyjątkowo nieudany poranek
Nie podoba mi się. Zmień płytę, bo ta coś Ci się
zacięła.