Na (go) rączkę!
Było gorąco.
Na plaży skwar.
Ona leżała na kocu
prawie naga.
Wpatrywałem się w nią
przez dłuższy czas.
Po chwili zamarłem z wrażenia.
Słońce grzało coraz silniej
i rozświetlało jej smukłą,
gładką, ciemnobrązową
i nieprzyzwoicie lśniącą sylwetkę.
Byłem taki spragniony jej dotyku.
Byłem tak samo rozgrzany
i... gotowy.
Ciekawe jak bardzo jest mokra.
Ciekawe czy w środku
jest tak samo ciepła.
Musiałem za wszelką
cenę spróbować.
Musiałem się przemóc,
odważnie łapiąc ją
z całych sił.
Musiałem ją mocno
przyciągnąć do siebie
i chwyciwszy za szyję,
zdjąć co trzeba
i objąć ustami jej
wilgotny otworek...
Moja...
-
-
A...
-
-
Ach...
-
-
...buteleczka piwka
Komentarze (34)
:)
no nie...
jakie zbereźne myśli:)
Fajnie pojechane...
+ Pozdrawiam
Hahaha na zdrowie :)