Na granicy
Na granicy
Mokre krzaki zimno brudna rzeka
Drut kolczasty oddziela ziemię od ziemi
I oni - kilka kobiet więcej dzieci kilku
młodzieńców
Drżących z zimna głodu
W tej kryjówce
Widzi to orzeł bielik krążący pod
chmurami
Ma już swoje lata
Pamięta człowieka w bieli
Ongiś też w helikopterze krążył
I odmieniał oblicze tej ziemi
Odmienił!
Za drutami kolczastymi
Postać w mundurze z orłem na ramieniu
Łyk wody wypiła z butelki twarz wykrzywiła
uśmiechem
Starczy - resztę wylał na trawę
Z kryjówki patrzą patrzą
Na tę wodę gasnące oczy
Tych którzy szukali lepszej ziemi
Orzeł usiadł na gałęzi zamyślił się
trochę
Z myślenia powstało pytanie
Dlaczego właśnie ja jestem symbolem tej
ziemi.
Komentarze (12)
jastrz: dziękuję za słowa. A wracam, to znaczy coś
napiszę tylko wtedy gdy coś mnie gryzie albo boli jak
opisana sytuacja.
Dawno Cię nie było, ale wróciłeś w pięknym stylu. Ja
mie rozumiem tej naszej patologicznej niechęci do
obcych, ale może to odreagowanie za czasy, kiedy to my
musieliśmy nie zawsze legalnie emigrować na zachód,
gdzie traktowano nas, jak gorszych...
Sporny temat, a biedni ludzie cierpią przez
manipulacje polityczne...bo jak nie wiadomo o co
chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze...pozdrawiam
mocne słowa
Annna 2: Być może byli wmanewrowani ale tu na granicy
umierają z głodu , zimna, pragnienia. Czy nie należy
im pomóc, nie trochę żałując. Nawet bandytę którego
policja w pościgu postrzeli, najpierw się jego życie
ratuje, a dopiero później sądzi.
Nie żal- to Twoje słowa, które próbujesz mi w usta
włożyć.
Żal mi tych ludzi- to powtórzę.
Tak biednych, bo żeby móc wyjechać- na ich podróż
czasem składają się całe rodziny i wioski, żeby ktoś
mógł wyjechać.
Żal mi tych ludzi, bo wmanewrowani są w politykę.
Od października Białoruś wprowadza ruch bezwizowy min
z Pakistanu, Afganistanu, czy Iranu.
Żal mi tych ludzi, bo się nimi żongluje.
Anna2: Tak Ci żal trochę, tak jak żal był tego żołdaka
który wylał wodę zamiast podać potrzebującym.
Dlaczego orzeł, a na przykład nie wrona?
Bo orły są dumne i nigdy stadami
( tu mi się przypomniał Prymas Tysiąclecia)
Tak a propo's tych ludzi- żal mi ich trochę, bo są
wmanewrowani w czyjąś politykę.
Jak ktoś szuka "lepszej ziemi" powinien zdecydowanie
omijać Polskę. Tu brak zasiłków, pracy i perspektyw...
po pierwsze to [za anna) to nie są biedni bezdomni
2 gdyby zostali wpuszczeni zalała by nas ich lawina
(tysiące i 10x1000 i więcej)
A orzeł [właściwie orłan] już zna podobne sytuacje np
Obrona Głogowa(obrońcy musieli strzelać do swych
dzieci aby ocalić całą resztę miasta)
a człowiek w bieli rzeczywiście Łukaszenkę nie
odmienił [chyba że on nie jest z tej Ziemi]
Mocny i świetnie napisany wiersz o kamiennych sercach
tych którzy mienią się katolikami.
Ślę serdeczności.
Wiersz emocjonalny, ale logicznie rzecz biorąc, nikt
bez pieniędzy nie dotarłby aż tutaj...