na kasztanie...
Ciepłe dłonie na kasztanie
umoczone w barw palecie
wietrzyk dzisiaj rozkołysał
szepcząc o jesiennym świecie...
o tym jak zalśniło niebo
gdy zachodem szło słoneczko
jak gubiło swe promienie
w mgłach osiadłych gdzieś nad rzeczką...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.