na krawędzi
czasem
tak po prostu
zamieram w rozpaczy
a mimo tego żyję
uśmiecham się jem i pracuję
świat gna dalej
przepaści coraz bliższa
ostrożnie stawiam stopy
bo wiem że coraz częściej
krawędź niebezpiecznie
pragnę przekroczyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.