Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na ławie

bo bywa ...bo bywa nawet tak..coś nowego potem zwykłego. łzy się śmieją ,zatrudniam- odmawiają potem się nawracają. To przejdzie ..napewno ...w zamian za czas.

I siedziałam sobie z ciszą na ławie
posiedziała i poszła z hałasem
i usiądła codzienność
niedorzeczy mówiła ,jakieś sprawy znajome ,nieciekawe i miłe
Potem siądła samotność
z codziennością się znała.
Mnie słuchanie dręczyło ,coś mnie jadło po trochę,
i samotność mi milczeć kazała.
A po prawej mi usiadł mądry czas
na szybciutko.
Porozmyślał ,poszeptał ,uspokoił i uciekł.
I tak siedząc w napięciu przyszło dobro z niechęcią. Chciało pomóc,nie mogło ,więc ze złem się zmieniło.
Te natomiast było ciężkie i grube,bezsensowne lecz mądre.
Posiedziało ,pośmiało i zniknęło w tłumie.
Tak siedziałam na ławce
z samotnością za rękę i dość długo to trwało ,do pewnego momentu.
Przyszła ona,ta inna ,razem z pięknem i wiarą,z przychylnością i darem,z rozumieniem,szacunkiem ,
cierpliwością ,przytułkiem .
Wszyscy razem przybyli w jeden moment zmienili moje życie na ławie .z Miłością...

osobie której dziękuję

Dodano: 2006-11-24 20:35:20
Ten wiersz przeczytano 348 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »