Na nowo
nie rozpinam płaszcza, kochanie
zima wspina się po palcach
czapka nie ogrzeje serca
szalik nie zastąpi plastra
dołóż drewna do kominka
jeszcze tli się palenisko
może ciepło nas przyciągnie
może śnieg zamrozi wszystko
w lutym rosną przebiśniegi
teraz czas tak szybko mija
poczekajmy aż zakwitną
w mrozie również drzemie siła
połóż rękę na policzku
czytaj z oczu każde słowo
zima trwała wiesz, zbyt długo
ogrzej proszę mnie na nowo
autor
GarbatyAniołek91
Dodano: 2011-11-26 00:35:49
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
:-) bardzo ładny i romantyczny wiersz, przeczytałam z
przyjemnością :-)
ciepłe słowa, czekolada na gorącą, dotyk co koi i damy
radę przezimować:-)
Gdzie byś nie uciekał nie uciekniesz jej ona ciebie
dopadnie nawet we mgle.