...na podryw...
(satyrycznie)
kiedy moje oczy widzą
zauroczenie
w posiedzeniu
wprost mówię
O pani
chodnik choć nie tylko cały zajmujesz
ale półtora - w 0,75
u szwagra mnie czeka
O pani niech się pani nie obraża
w wolnych chodzie ja nie jestem
kiedy świeżonka stygnie
naprężnie się śpieszę ze swoją kobitą
kija jeszcze muszę zamoczyć
by się wymoczył w języku
jak nawierzchnia
widzi pani jak troszku się spociła
choć w spojrzeniu to niedopuszczalne
ale w uśmiechu i dla jeszcze
powiem pani - szwagier to Major
kłania się Plutonowemu
kaj mówi - ty po tężny jesteś
a ja dziś Wprost mówię
dziś stosunek będę miał
od drugiej do trzeciej
O wiesz ty szwagier - mi mówi
Kija to ja moczyć lubię
też i rankiem
rybkę dziką chciałbym złapać
to ci powiem szwagier
pieprz Majora
i choć na Plu to no
co nie...
...to my lachy
a nie szafy
Szwagierka
idziemy na tańce...?...
Komentarze (2)
w:)
Dzień dobry Neo
Witam i pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie, dziękując
za miłe u mnie odwiedziny, przeczytanie moich wersów a
zawłaszcza, za stosowny do wiersza komentarz i jego
ocenę. Najbardziej, że Jesteś i Przyjaźń :) Życzę
słonecznej i miłej niedzieli z radością i miłością w
Sercu - Na każdą chwilę dnia... Halina
P.S. Przepraszam, że nie komentuję Wiersza - Tylko
stawiam Ocenkę + Ponieważ uważam, że Twój Wiersz -
Jest piękny i bardzo wymowny, z należnym na czasie
przekazem i refleksją...