Na podstawie trawy
Jasny pył,
Środkiem plaż
Twarz zakryta auerolą miast.
Mroczny sen,
Biegnie ,lecz
Ktoś podłożył nogę,powstał dzień.
Aniol wstał,
Podniósł dłoń,
Możesz mu powiedzieć,opetało Cię to
miejsce,
Że opętał Cię ten kraj.
Trawa gnije od ludzkiej nienawiści,
Kto zabije? Wyścig rozpoczęty.
Strach panuje w nierealnym życiu,
Kto zatruje wszystkich i zostawi mnie?
Kiepski żart,
Niesie płacz.
Kto pomoże,kiedy będzie brak?
Nie starczy nieba,
Tak bardzo go potrzeba.
Wiara i nadzieja rozproszy.
Komentarze (4)
intrygujacy i przyciagajacy uwage zarazem...
Wiersz intryguje treścią, jest ciekawy i czytając
czytając coraz bardziej wciąga. Jak na debiutantkę z
twarzą wchodzisz w pisownie.
Do mocy winno stanąć wielu, wszak to przyjaciele.
Ładny tytuł, intryguje, zachęca do czytania. Źle
zapisane przecinki w pewnych miejscach, warto to
poprawić. Tekst przypomina mi rytmem piosenkę.