na pokuszenie
czerwień rozchylonych do pocałunku ust
dał mi Pan na pokuszenie
białość niosących pieszczotę rąk
dał mi Pan na pokuszenie
zalotność łabędziej szyji
dał mi Pan na pokuszenie
kokieterie kocich oczu
dał mi Pan na pokuszenie
włosy które wabią ręce
dał mi Pan na pokuszenie
i osła który kochać mnie nie chce
dał mi Pan na wieczne zmartwienie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.