na przełaj
czekam na wiosnę
na jej dotyk
i pójdę za nią tak jak stoję
zrzucę z nóg buty
z serca smutek
zostawię zimie niepokoje
wsłucham się w świergot
w oddech ziemi
głowę umyję ciepłym deszczem
pozwolę słońcu
pieścić skórę
i mrużąc oczy szepnę...wreszcie
Komentarze (21)
Też niecierpliwie czekam na wiosnę radosną, kolorową i
wonną. Pozdrawiam cieplutko z podobaniem:)
ech (westchnęłam)
Też nie mogę się jej doczekać.
Cudeńko wiersz,
dosłownie dotyka istoty tęsknoty za wiosną,
pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję ANDO i Zosiaczku:):):)
I ja czekam...
Ech, lubię Twoje wiersze :)
Pozdrawiam.
Leć, goń, znajdź Nel-ko Tę wiosnę.
Ucieszy się z TAKIEGO WIERSZA
:):):)