na przełaj
czekam na wiosnę
na jej dotyk
i pójdę za nią tak jak stoję
zrzucę z nóg buty
z serca smutek
zostawię zimie niepokoje
wsłucham się w świergot
w oddech ziemi
głowę umyję ciepłym deszczem
pozwolę słońcu
pieścić skórę
i mrużąc oczy szepnę...wreszcie
Komentarze (21)
Też czekam na wiosnę, a póki co jest kapryśna, a ja ją
kocham najbardziej ze wszystkich pór roku.
Bardzo ładna mini, pozdrawiam weekendowo :)
Cudnie, bo ciepło i obrazowo.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne słowa
Jak zawsze z ukłonem :)
Piękne, ciepłe wyczekiwanie na wiosnę...
Idąc na skróty, zyskuje się na czasie.
Warto też pamiętać, że... "Tam, gdzie warto jest
dotrzeć, nie ma
dróg na skróty"
Z podobaniem ciepłego wiersza
uśmiechem pozdrawiam.
Dziękuje za przemiłe komentarze:)
och, takie oczekiwanie to jak najbardziej rozumiem,
poczekam sobie razem z Tobą :-)
Pełn uroku wiersz w ciepłym klimacie. Ja też z
utęsknieniem czekam na wiosnę.Pozdrawiam cieplutko:)
Ja też tak szepnę - dość już zimy...
Bardzo miły wiersz :-)
a jeszcze w marcu jak w garncu, a kwiecień
plecień...chyba, że w tym roku wiosna potraktuje nas
ulgowo i rozpromieni nas wcześniej...ale byłoby fajnie
:)) Rozmarzyłam się :)
Pozdrawiam ciepło :)
Czekaj, ale pamiętaj, że luty i pierwsze 3 tygodnie
marca to jeszcze zima.
Czekam, czekam i już się doczekałam pierwszych szpaków
za oknem.
Spenetrowały już wszystkie budki.
Pozdrawiam:)
Czekamy wszyscy, ja też. Lubię ciepło i kwiaty. A
zieleń soczysta upaja mnie. Serdecznie pozdrawiam.
Śliczny wiersz :)
Ślicznie. Miłego dnia:)