Na rozstaju
Nie mam dokąd pójść w tę ciemną noc
Nie mam gdzie swych żalów wylać moc
Najbliżsi daleko stąd
w ręku trzymam gruby koc
Samotny płomień świeczki skacze
Łzy i melancholia wieczoru...
ja płaczę...
A przecież to moje tylko życzenie
że jestem tu sama
przeczenie...sama siebie kochać muszę
i ludzi poznawać odkrywać ich dusze
autor
lala-13
Dodano: 2007-04-26 21:54:17
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.