na skraju chodnika
na skraju chodnika pies żebrał o
pieszczotę
w jednym futrze które miał od zawsze
psy bez cienia uśmiechu
z cieniami na twarzach
zakamuflowane na tle cmentarza
na skraju chodnika dziad żebrał o
pieszczotę
w jednej kapocie którą miał od zawsze
ludzie bez cienia uśmiechu
z cieniami na twarzach
zakamuflowani na tle cmentarza
na skraju chodnika uśmiech żebrał o
pieszczotę
w jednym ciele które miał od zawsze
stworzenia bez cienia uśmiechu
z cieniami na twarzach
zakamuflowane na tle cmentarza
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.