na skrzydlach
byles dla mnie jak ksiaze z bajki jakcieply wisonenny wiatr ktory owiewa moja glowe jak slonce glaszczace moje czolo czulam sie tak szczesliwa tak radosna tak obojetna na reszte swiata wtedy byles przy mnie Twoje ramie obok mnie czulam ze moge zasnac i bedziesz przy mnie .. stal i czekal az sie zbudze.Mowiles spij bede czuwal .. zasnelam . na skrzydlach wznosilam sie wyzej i wyzej mych marzen i mysli czulam jakbym miala dodknac nieba to cieplo ten blask i przedzierajace sie Twoje cieplo w moja reke. Czula jakbys przelewal swoje zycie we mnie. lecialam na tych skrzydlach nie patrzac na swiat lecz na Ciebie.. ale gdy sie zbudzilam Ciebie juz nie bylo obok.. ccialabym znow byc pod gwiazdami w twych ramionach .. z Toba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.