platki roz
dwoje ludzi tak obcych sobie a tak bliskich.. ich milosc niczym biala roza.. kwitla kwitla i rozkwita.. gdy kolce rania kwiat sie rozwija i milosc kwitnie kwietnie i sie rozwija wreszcie przychodzi wisona i kwiat zdaje sie przekwitac platki szrzeja i opadaja.. wiatr unosi je ponad miastem niczym wspomnienia, kwiat umiera.. kolce opdaly jak krzyki placzu i gorzkich lez.przeszla zima i jesien, kwiat na nowo rozkiwita z tego samego nasienia milosc sie rozwija i kwitnie i kwitnie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.