na śniadanie
poranna kawa wśród zieleni
myśli żeglują hen pod błękit
promień dopełnia sen ogrodu
odcień purpury w jabłoń wpięty
wierzby warkocze już rozplotły
jak młode panny w chłodnym stawie
w jeszcze wilgotne piękne włosy
wpięły złocisty słońca diadem
i dumne kibić swą powabną
bzów czarnych szatą z złotą plamą
oplotły myśląc nieco skrycie
że wszystkim serca dzisiaj skradną
błękit rozjaśnił letnie czoło
radość w otwarte okna wysłał
wstawaj kochanie naciesz serce
pieszczota na śniadanie przyszła
Komentarze (34)
Takie budzenie :))))
Ależ budzenie! Prawdziwa żona i kochanka dla swego ...
Janka, = nie ważne jak mu tam, ważne że twego
ślubnego.
Ładnie Magdo.Tak sobie myślę,czy moja niewielka
zmiana,nie wpłynęłaby korzystnie...
"w jeszcze wilgotne piękne włosy
wpięły złocisty słońca diadem"
Pozdrawiam serdecznie.
Romantycznie się zrobiło:) Można się rozmarzyć:)
Pozdrawiam:)
Oj piękne są takie poranki i śniadanie o jakim się
marzy :)
Niechaj codziennie taka idylla
Pozdrawiam serdecznie :)
Super.Dzisiaj sporo jest smutku i łez.A tu proszę...
;-)
I mnie się spodobała ta pieszczota na śniadanie!:)
pięknie romantycznie ...takie śniadanie z pewnością
ucieszy serce;-)
pozdrawiam
Pieszczota, na sniadanie, romantycznie i tyle ciepla w
wierszu.
Pozdrawiam.
:)
Romantycznie. W Twoim stylu, magdo*
Fajny ...
+ Pozdrawiam (:-)}
na śniadaniu pszczoła? jakieś jaja?
- nie, to przyszla pszczółka Maja,
ponoć szuka Gucia, by jej zaaplikował ukłucia!
romantyczne śniadanie, ja też mam ochotę na
nie,,,pozdrawiam serdecznie
Cieszmy więc serce twoja przyrodą by wystarczyło gdy
zieleń szron pokryje
pozdrawiam :)