Na spotkanie z Panem
Rozważania melancholijne przed Świętem Zmarłych.
Zanim odejdę z łez padołu,
Muszę usumąć wszystkie śmieci,
By Jezus mógł tu bez mozołu,
Odnaleźć godne Siebie miejsce.
Dusza bez grzechów Go powita,
Bo wszystko to, ja dla niej czynię,
Więc białą lilią niech rozkwita,
I nieskalana niechaj żyje.
Nie znamy chwili swojego zejścia,
Z tego ziemskiego łez padołu,
Więc ciągle dbajmy o obejścia,
Gdyż nie wymaga to mozołu..
autor
jarmolstan
Dodano: 2008-10-30 07:51:44
Ten wiersz przeczytano 985 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Dbać o duszę bardzo trzeba,
By się dostać Nią do Nieba. +
"Nie znamy chwili swojego zejścia,
Z tego ziemskiego łez padołu,
Więc ciągle dbajmy o obejścia,
Gdyż nie wymaga to mozołu.." - dobre podsumowanie
całości i porównanie naszego życia do "obejścia" .Poza
tym - możlie,że jest to zamierzone ,ale skoro to
wiersz rynowany,to pierwsza zwrotka troszkę razi .
Ogólnie = +:)
Piękny, melancholijny apel. Masz rację, powinniśmy żyć
jak najlepiej, bo nigdy nie wiadomo, kiedy wybije
nasza godzina. Pozdrawiam:)