Na szczęście
Dzisiaj wielkie jest sprzątanie
Tłuczonego szkła zmiatanie
Młoda pani miotłą śmiga
Młody szkło do kubła dźwiga
Słychać znany szczęścia brzęk
O kolejny klozet pękł
By tradycji było dość
Stale nowy wita gość
Choć się młodym chce już spać
Muszą się do pracy brać
I ostatni sprzątnąć kęsek szkiełka
By moc szczęścia była wielka
autor
suzzi
Dodano: 2006-08-25 00:57:32
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.