Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na targu rybnym w Atenach

Będąc wielką miłośniczką kuchni greckiej, której podstawą jest oliwa z oliwek, ryby i wino, pewnego dnia wybrałam się na słynny Centralny Targ Aten, czyli Varvakeios Agora.
Od 150 lat w tym miejscu, nieprzerwanie odbywa się handel rybami z basenu Morza Śródziemnego i reszty świata.
Wysoki, imponujący budynek o dwuspadowym dachu z rzędem arkad, przez które wpadało do środka, jasne dzienne światło. Wewnątrz panował przyjemny chłód i lekki półmrok.
Sprzedawcy dodatkowo oświetlali swoje stanowiska, mocnym światłem lamp.
Zapach morza, ryb i jodu przenikał przez nozdrza. Było gwarno i tłoczno. Kupujący przeciskali się wąskimi alejkami targu.

I pomyśleć, że w starożytności ryba pełniła rolę dzisiejszego chleba, a w czasach wczesnego chrześcijaństwa była symbolem pierwszych chrześcijan.
Symbol krzyża pojawił się dopiero w IV wieku n.e.
Starogreckie słowo ichthys znaczy ryba. Do tego słowa powstał w starożytności akrostych
ICHTHYS, będący skrótem chrześcijańskiego wyznania wiary ( I-iesous, Ch-christos,
TH-theou, Y-yios, S-soter = ICHTHYS ) -
Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel.

Zachwycające arkady budynku, przywołały mi na myśl, rzymskie akwedukty, z czasów cesarza Hadriana. Łuki w architekturze to wpływ kultury rzymskiej.

Przechadzając się po targu, syciłam oczy bogactwem darów morza. Zachwycałam się tym wspaniałym, niecodziennym widokiem.
Piękne, srebrzyste cipury, różowe barweny.
To właśnie ryba barwena, była najczęstszym wzorem, zdobiącym podłogowe mozaiki bogatych rzymskich patrycjuszy. Barwena była ulubioną rybą, nie tylko Greków, ale także Rzymian.
Idąc dalej, dostrzegłam śnieżnobiałe labraksy. Leżały równiutko obok siebie na zimnej, oszronionej ladzie.
Jeden ze sprzedawców, długim i cienkim ostrzem noża, zręcznie patroszył okazałego labraksa.
- Gotowy, świeżutki labraks! Zapraszam! - krzyczał mocnym głosem.
Podziękowałam i odeszłam. W myślach miałam słowa Sokratesa, który odwiedzając targ mawiał: " Tyle tu rzeczy, których mi nie potrzeba ". I to prawda, bogactwo towarów często oszałamia kupujących.

Krocząc dalej, zauważyłam świeże ośmiornice, obok nich małże w ciemnych, lśniących skorupkach. Na białym lodzie, prezentowały się uroczo, jak małe, czarne wrzecionka. W poprzek lady, rozłożone były w równych rzędach, okazałe ostrygi. Zamknięte w szarych muszlach o kształcie wapiennych wachlarzy, skrywały tajemnicę.
Przypomniałam sobie Wenus z Milo i jej piękną, otwartą muszlę z obrazu Sandra Botticellego.
- Świeże małże! Zapraszam! Dobra cena!- doniosłym głosem oznajmiała sprzedawczyni.
- Co dla ciebie kochana?- spytała.
- Właściwie to nie wiem. Nie umiem sama przyrządzić tych wspaniałości - odparłam i dodałam, że przyszłam na targ bardziej z ciekawości, niż na zakupy.
Spojrzała na mnie z zaciekawieniem.
- Nie umiesz?! Przecież to łatwe i proste.
- Na co masz ochotę? - spytała.
- Na małże! - odparłam z uśmiechem.
- Kochana! Jak kupujesz małże w skorupkach, to sprawdzasz, czy wszystkie są zamknięte, a jak już ugotujesz, to sprawdzasz, czy wszystkie są otwarte. Te zamknięte po ugotowaniu, po prostu odrzucasz. Oliwa, czosnek, natka pietruszki, białe wino i wrzucasz małże do garnka. Przykrywasz pokrywką i jak się otworzą skorupki, wykładasz na talerz.
- Proste? - spytała.
- Proste! - odpowiedziałam i spojrzałam na ośmiornicę. Natychmiast z jej ust popłynął nowy, gotowy przepis.

Wybrałam ośmiornicę. Opiekałam ją na grillu, aż jej szare macki nabrały koloru różowego winogrona. Potem pokroiłam na średniej wielkości kawałki i polałam oliwą z octem winnym. Całość posypałam natką pietruszki.
Do tego kieliszek białego schłodzonego wina i zasiadłam do kolacji.
Kawałeczki chleba z mąki migdałowej, maczałam w pysznym, samoistnie powstałym lekkim sosie.

To była uczta dla duszy i ciała. Zjadłam wszystko, co do ostatniego kęsa.
- Proste! - pomyślałam, planując następny wyjazd na Varvakeios Agora...

autor

Larisa

Dodano: 2023-02-18 19:19:11
Ten wiersz przeczytano 3113 razy
Oddanych głosów: 50
Rodzaj Biały Klimat Ciepły Tematyka Jedzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (59)

AMOR1988 AMOR1988

To jest rewelacyjne będąc gdzieś na świecie poznając
lokalną kuchnię zwłaszcza będąc jej fanem zaglądać na
lokalne targi i jak nie kupić to zobaczyć poznać
lokalne przetwory nasiona przyprawy produkty lokalny
plon.

Annyczka Annyczka

Tak piekny, ze można sobie wszystko wyobrazić! Dziś
wyuczylam nowe slowo po grecku - ευχαριστώ
Dobrze mieć ciekawych uczniów :)
Ah Grecja.. Kocham i pozdrawiam :)*

andrew2402 andrew2402

Piękny opis, Ateny mogą zachwycić...trzeba tam po
prostu być dłużej, byłem.
Pozdrawiam serdecznie, +
Miłego dnia

Larisa Larisa

tarnawargorzkowski, wandaw, pięknie dziękuję za
pochylenie się nad tekstem i bardzo ciepłe słowa w
komentarzach.
Serdecznie Was pozdrawiam

wandaw wandaw

świetny Wspaniale obrazujesz i opisujesz mało nam
znany targ rybny w Atenach Podziwiam Twoją wiedzą
Lariso Przy okazji posprawdzałam ceny zaprezentowanych
przez Ciebie ryb Są kosmiczne ale zapewne warto się
pokusić i wydać więcej by dostąpić uczy ciała i duszy.


Pozdrawiam cieplutko :)

Larisa Larisa

beano, zyka, pięknie dziękuję za pochylenie się nad
tekstem i bardzo ciepłe słowa w komentarzach.
Serdecznie Was pozdrawiam

Pan Bodek Pan Bodek

Larisko,

Przybywam z niskimi uklonami. :)

Szersza odpowiedz dla Ciebie pod moim wierszem.

Pozdrowka. :)

zyka zyka

Pięknie napisany tak obrazowo jakbym oglądał film.
Pozdrawiam.

beano beano

Czytalam wczesniej
Checi tak nabralam
Ze komentarza nie dalam
:)
Z przyjemnością raz jeszcze :)

Larisa Larisa

skorusa, kuba-winetu, aTOMash, Dziadek Norbert, Sotek,
Kika88, pięknie dziękuję za pochylenie się nad tekstem
i bardzo ciepłe słowa w komentarzach.
Panie Bodku, pięknie dziękuję za przepiękny wiersz! To
zaszczyt dla mnie.
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam

Kika88 Kika88

Ciekawy wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)

Sotek Sotek

Miałem okazję być na takim targu będąc w Tunezji.
Niesamowite przeżycie i wrażenia.
Twój przekaz przywołał we mnie wspomnienia.
Pozdrawiam
Marek

Pan Bodek Pan Bodek

Pędzę do Ciebie Larisko
dac znać, ze masz u mnie wierszyk.
Tam napisane jest wszystko,
odpowiedź chcę poznać pierwszym.

Kłaniam się.
Do usłyszenia. :)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Nigdy nie byłem Atenach i raczej już nie będę. Tym
bardziej, że Twój jakże ciekawy, obrazowy opis
zwiedzanego przez Ciebie miejsca wprost mnie
zachwycił, czytając czułem się jakbym go zwiedzał
razem z Tobą. Pięknie Lariso. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego, udanego dnia :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »