Na wiejskim jarmarku
Tym razem na ludowo, tak, jak było dawniej. Wiersz został nagrodzony na fb.
Na jarmarku już od rana,
słońce świeci, jest zabawa,
już muzyczka z radia leci,
kusi kupców, no i dzieci.
***
Jadą ludzie z Niechodzina
ze Sułtowa, z Malużyna,
konno, pieszo, na rowerze,
ale frajda - mówię szczerze.
***
Tu po lewej stoją konie,
tam kapusty zapach wionie,
pomidorów całe skrzynie,
gdzieś w oddali kwiczą świnie.
***
A po prawej bluzki, spinki,
koraliki, balerinki,
pierścioneczki, parasolki
i sweterki, te z angorki.
***
Tutaj spotkasz Włodka, Władka,
jeszcze dalej jest huśtawka,
akordy wygrywa Poldek,
już jest śmiechu cały worek.
***
Jaś z Jakubem podchmieleni,
Jasiek ma się jutro żenić,
Jakub szuka Marysieńki,
nie chce zostać samiuteńki.
***
Pora wracać już do domu,
nie mówiłam nic nikomu.
Mam zakupów cały worek,
nic dziwnego, dzisiaj wtorek.
Komentarze (39)
Dziękuję bardzo M.N za wizytę.
Marysiu, nagrodzony na fb. a wiersz jest skopiowany i
tak wyszło.
Teraz mieszkam na wsi i targ we wtorki lub piątki jadę
do Sieradza atmosfera jest trochę mniej rozrywkowa ale
i tak zachwyca swoją wyjątkowością... Pozdrawiam
serdecznie :)
a co to tak się rozsypało?
a wiersz nagrodzony przez kogo?
Dziękuję bardzo Amorku. Wszystkich pozdrawiam. Dobrej
nocy.
Fajnie tak na ludowo.
pamiętam te rynki, jarmarki,,pozdrawiam:)
I to była integracja...ludzie nie potrzebowali szkoleń
jak ze sobą rozmawiać.
Pozdrawiam ciepło:)
Nie wiem, czy masz na uwadze ozdobne ściany? To tak
pamiętam. Miłego Anula i dziękuję za odwiedziny.
https://www.youtube.com/watch?v=A3ZbhXW430k
Grażyno to były czasy, pamiętasz - rokoko?
Miłego wieczoru.