**Na zawsze**
Czy tak musi być
Był tak szczęśliwy
Miał wszystko czego chciał
Żone, dzieci i dobrą pracę
Wielu ludzi zazdrościło mu
Wiedział, że w tych czasach
to prawdziwy skarb mieć
prawdziwą kochającą rodzinę i dobrą
pracę
Kochał ich i tylko dla nich żył
Dla niego nie liczył się nikt inny
Lecz wystarczyło kilka minut
Kilka głupich minut
Aby te całe szczęście przestało istnieć
Nagle został sam na świecie
Bóg zabrał mu żonę i dwójkę wspaniałych
dzieci
Już nie chciał żyć
Już nie miał dla kogo
Zaczął pić, brać...
Stoczył się na sam dół
Aż, w końcu nadszedł ten dzień,
Kiedy to i na niego przyszła pora...
Odchodząc miał uśmiech na twarzy
Wiedział, że znów zobaczy swoją rodzinę
Żonę i ukochane córeczki
I już na zawsze będą razem
Na zawsze....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.