Na zdrowie?
Gdzieś na przedmieściach w cichym
Jastrowie
zawsze zbierali się pewni panowie,
i pobrzmiewały hulanki,
śpiewali po białe ranki,
A echo niosło - za zdrowie... za
zdrowie...
Gdzieś na przedmieściach w cichym
Jastrowie
zawsze zbierali się pewni panowie,
i pobrzmiewały hulanki,
śpiewali po białe ranki,
A echo niosło - za zdrowie... za
zdrowie...
Komentarze (18)
Na pewno popijają dalej na zdrowie-choć czy je mają?
Ładny limeryk..powodzenia
Jak to w kurorcie - za zdrowie, na zdrowie. Dobry
limeryk.
Dobry limeryk nie jest zły :)