Na żywca
próbki reklamowe piwa Żywiec z połowy lat dziewięćdziesiątych
Rozkosz spotkania ust ze szklanką...
ach! - czysty „Żywiec”! - z białą
pianką.
I oczy – błyszczą ci szczęśliwie...
przejrzyste, zimne... - pyszny „Żywiec”!
******
„Żywiec” - naga prawda:
niebezpieczne piwo bezalkoholowe.
******
„Żywiec” - naga prawda:
gasi pragnienie.... - wzbudza
pożądanie!
******
Na szczupaka – z wędką
i z „Żywcem”.
******
Kaziu! - Czy rozróżniasz samca
szczupaka – od samiczki?
- Co za różnica?
I tak – najlepiej biorą na żywca.
„Żywiec” - znakomite piwo bezalkoholowe.
******
Kucharka – spoglądając na młodego
kucharczyka,
trzymając maleńką rybkę:
„- Albo – na żywca – albo do
patelni!...”
„- Rezygnuję! - zdecydowałem się
na „Żywiec” bezalkoholwy.”
******
Nawet ryba - bierze na żywca.
(„Żywiec” - pożądane piwo
bezalkoholowe.)
******
Koleżanka do koleżanki:
jak złowiłaś takiego faceta?
Powtarzam jeszcze raz:
żadne błyskotki!..
- Prawdziwy mężczyzna
najlepiej bierze... - na „Żywca”.
(„Żywiec” - pożądane piwo
bezalkoholowe.)
******
„Nie wiesz
jak to załatwić?..
Nawet ryba – weźmie na żywca!”
(„Żywiec” - pożądane piwo
bezalkoholowe.)
*******
Próbki reklamy „Żywca” z połowy lat
dziewięćdziesiątych.
Komentarze (54)
Krzemanko! - masz rację, ze to byly tylko słowne
zabawy - jezeli przy czymkolwiek - to wtedy - jedynie
przy brandy. nie jestem z tego dumny, ale - nie na
zywca - staralem sie przez zabawę - "wyrwać" parę
złotych od klubowych gości, ktorych niektorzy nazywali
"pacjentami".
biorę na "Żywca" a co :))Pozdrawiam Wiktorze:))
Przeczytałam i sama sobie się dziwię, że tak się można
bawić przy piwie:)
Miłego dnia:)
Helin! - "od piwa się głowa kiwa" - pewnie masz rację.
Podrawiam serdecznie:)
Nie lubię żywca, wolę wodę mineralną. Pozdrawiam.
Artur s, MariuszG, Bronislawa P.: wydaje mi się, że w
"Żywicu" jest dobry smak, a w tekścikach - "smaczki"
rozmaite.
Dziękuję za obecność na stronie i serdecznie
pozdrawiam:)
Aj, ja też lubię żywca. Wspaniałe piwko. Pozdrawiam.
:)) Fajne.
Pozdrawiam
Narobiłeś apetytu. :)