Nad jeziorem
woda jeziora sennie natchniona
wiatr ją kołysze w swoich ramionach
tafla się marszczy ale bez gniewu
świerk w swym odbiciu szuka odzewu
wszystko bez pędu powoli w ciszy
pluskanie pstrąga prawie usłyszysz
ty masz wciąż do mnie pretensje żale
razem z łabędziem patrzę na fale...
autor
judyta1
Dodano: 2014-08-23 14:26:31
Ten wiersz przeczytano 1360 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Cudny wiersz... Pozdrawiam:)
ostatni wers napisałabym "patrzę jak łabędź płynie
przez fale". Ale to nie moje :)
ładnie malujesz słowem, pozdrawiam
Tego pstrąga z chęcią ujrzałbym na kolacyjnym
talerzu;) Pozdrawiam:-)
ładny obraz słowem malowany .:)))
Ładna melancholia nad przepięknym jeziorem, widzę ten
piękny obrazek:)
Pozdrawiam:))
Małgosiu, fajnie, że nie zrażasz się uwagami, lecz
korzystasz z rad:).
Pozdrawiam:).
Dziękuję za uwagi jak i za komentarze:)
ładna melancholia Pozdrawiam serdecznie:)
dziękuję za wizytę u mnie
Ładna melancholia:)
W takim momencie zgłaszać pretensje,
kiedy natura obdarza szczęściem?
Pozdrawiam!
Podobnie jak Madi zatrzymałam się przy wskazanym przez
nią wersie i pomyślałam, że lepiej byłoby chyba
"odbiciu swemu":)
Dołączam do Ciebie i łabędzi popatrzeć razem na fale,
a cudze marudzenie niech płynie daleko z szumem
wody:)Pozdrawiam serdecznie
Ładnie popłynęły wersy. Przychylam się do sugestii
Krzemanki. Nie do końca przekonuje mnie też ten wers:
"świerk się przygląda w odbiciu drzewu", bo przecież
świerk to także drzewo...
Pozdrawiam:).