Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nadgęsior i podgęgacze

publikacja refleksyjna

"Nadgęsior i podgęgacze..."
Wiersz publikuję powtórnie. Wcześniejszą publikację zdjąłem z uwagi na to ,że miała bardzo mały oddźwięk, szczegolnie niską ilośc pozyskanych glosów (7) - i to w warunkach – formalnie, a może pozornie – sporej na Portalu akceptacji dla postaw krytycznych względem urzędującego Prezydenta (Duda) starajacego się o reelekcję. Nadmieniam ze mimo jednoznacznej pozornie wymowy wiersza – pozostaję (w istniejącym spektrum wyboru) – zwolennikiem - wciąż jesze opcji PiS i kandydującego na urząd Prezydenta RP - Andrzeja Dudy.
Pozostając cały czas zdecydowanym zwolennikiem zasady trójpodziału władzy, której instytucjonalizowanie jest jedną z przesłanek do społecznego spokoju - ale także bezpieczeństwa i dobrobytu, choć wiem, że nie jest ona żadną – ani pierwotną ani ostateczną gwarancją. Mam jednoczesnie swiadomość, że wczesniejsze przedpisowskie rozwiazania ustrojowe nic wspolnego – poza pozorem - z zasada Monteskiusza nie miało. - Pierwotną przesłanką do dobrego funkcjonowania demokracji, sprawiedliwości i dobrobytu – jest jakość spoleczeństwa i jakość klasy przedstawicielskiej i sprawczej (klasa polityczna, sądownicza, medialna ).
Czy rozwiązania przyjęte przez jednych, a kontestowane przez drugich – zapewnią zrealizowanie medialnie uzasadnianych zmian w wymiarze sprawiedliwości – to się okaże... - i nie tylko od ustawodawcy motorycznego to zależy.
Faktem jest, że przełamanie istniejących w systemie sądowniczym nieprawidłowości , związnych z nieistnieniem jakiejkolwiek odpowidzialnosci – przełamanie "kastowo-biznesowych' ukladow" – powinno być ostatecznym i ostatnim momentem do zbudowania w oparciu o klasę przedstawicielską oraz inne srodowiska ( w tym srodowiska szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości) systemu nazywanego trojpodziałem ustrojowym , ktorego w powojennej Polsce nigdy nie było. - Póki co – poza być moze niesmiałymi intencjami częsci prawnikow i być moze częsci klasy przedstawicielskiej – zdecydowanych – dobrych po temu warunkow nie widać. - Piłeczka jest po stronie opozycyjnej: tylko opozycja – przez zaproponowanie po raz pierwszy rozwiązań systemowych przelamujących układ – pozostalośc tzw. Komuny i jednoczesnie rozwiązujących obecne ustrojowe mankamenty. - Dobrej woli ku temu nie widać.
Ps. Od czasu pierwszej publikacji – wiersz uległ przemyśleniu i dośc daleko idącej przemianie: od zdecydowanego oprotestowania i zanegowania ustawowych realizacji PiS i zatwierdzajacej roli Prezydenta – w kierunku usilującym – nie tyle sklonić do akceptacji rozwiązan PiS – jako ostatecznych – co do postawy refleksyjnej i uświadomienia, ze system prawnego pozoranctwa – zastąpiony został klarownym systemem (w obu przypadkach wadliwymi - pierwszy - jako opierający sie na rozwiazanich instytucjonalnie zaciemniajacych i całkowicie pozbawiajaacych sądy odpowiedzialnośc w imię spoleczeństwa demokratycznego, drugi - jako upolityczniajacy sady lub mogacy prwadzic do ich upolitycznienia w orzekaniu).

W dyktat... – marsz? (- tani farsz...)
(obiecali!..) (- trzy tony – na głowę.)
Biegiem Marsz! - w pełen fałsz!
(wdepnęliśmy)
- Wdepnęliśmy – jak chorzy (– w brązowe.)

........................

(Niby nic...) – ta prze-moc:
- Konstytucji(!) - łamanie (?) w Pałacu.
Idzie noc? - czarna noc?
- Gnoją prawo?.. - głosując. - Pajace?

rączka – raz! (brawo!!) - dwa!
(głosowanie) – trwa.... (- i tak dalej...)
"KRS? - jak to zjeść?!
Prezydencie! - Ty podpisałeś!"

Buzia – w ciup. - Prawo – w grób...
zadołować! - "bo trup" ( - i zasypać!!)
"Dudo! - wstyd! - przecież – Ty!
(- masz podobno – tytuły prawnika.)"

...........................

Mocny chwyt: pięćset... - bis! (- i trzynastka!)
(Z taniej jadki zwyciężać ma prawda.)
"Kto ma mięso – ten ma racje..." (– i basta!)
- Prawo – PiS: tani ryż...

(- dla tych zasad... - niestety... - pogarda.)

............................

(A - w pogardzie mieć mogą – każdego.)
Wciąż – trójpodział - ignorantom przeszkadza.
Złamią Ciebie – gdy złamią sędziego...
- i - dowolnie Was będą – sadzać.

Na Gęś Szarą – będziesz skarżył tej Gęsi...
- By – Sąd złamać?.. – już dziś... (- psami je zdobią?)
Czy zostanie Ci... - walka na pięści?
(o Twe prawa, na które... - narobią.)

Kto ma Sejm - ten ma rząd.(- chcą zawłaszczyć? – Sąd? Prezydenta?)
Już(?) - podległe są im Trybunały...
Czy – jeżeli... - cokolwiek - zagęgasz...
będzie sądził podległy im "pętak..."?

- "Sąd" - w poddaństwie i w strachu... - zkarlały.

........................................... .................

Idą – może ostatnie wybory...

Nie zmień – kartki wyborczej – na mięsną.
(na tantiemy, przywileje - talony)
- Gdybyś uznał, że wybór jest chory...
powiesz – "nie!" - gęgaczom?
- Kto – pierwszy?...
namaszczony... - "nadposła" – faworyt...
czy – kęsacz?
– ustwny w swym zyciu? - wciąż - gęsior!

Już – w ustawie (– w swym szyku gęsim)
noga w nogę... nadadgęsi - jak wojsko...

(rozum śpi...) – pełzną... - upiory....


Od nadposłów, nadgęsi... – broń Boże...

(od "bezładu"... - szczypaków – i noży...
od prywaty – uratuj się - Polsko.)


(- Póki jeszcze - ktoś głos ma...)

- wciąż możesz!..


Póki - kartkę masz jeszcze...
(- wyborczą.)

18.12.2019 r. i 20.12.2019 r. Oraz 14. 05. 2020 r.

Dodano: 2020-05-14 12:36:54
Ten wiersz przeczytano 1382 razy
Oddanych głosów: 19
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Polityka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (35)

_wena_ _wena_

To nie wiersz a monolog dłuuuugi (dla cierpliwych)
pozwalający wgłębić się w arkana polityki, do której
odnoszę się z rezerwą. Choć występuje w każdej
dziedzinie mojego życia, mam o niej swoje zdanie,
które zachowuję dla siebie.
Pozdrawiam :)

marcepani marcepani

Podoba mi się tytuł i tylko tytuł. Zaczęłam czytać
wstęp dość obszerny - nie dokończyłam - wiersz też,
dziś brakuje mi cierpliwości do politykowania - powiem
szczerze czytać mi się o tym nie chce, robię się
nerwowa :)) więc Wiktorku napisz coś ku pokrzepieniu,
bo tu wiarusy czekają na ukojenie nerwów - sorry, że
tak bez odniesienia do tej pozycji, wybacz. Głos daję
za tytuł. Jest na prawdę dobry - więcej mówi niż
wszystko co pod nim.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

A ja, Wiktorze, jestem pewien, że byłoby tak, jak
napisałeś w odkomentarzu :-) Również dziękuję i raz
jeszcze - najserdeczniejsze pozdrowionka :-)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Bartku! - ogromnie szanuję Cię za postawe z
komentarza. - Myslę, że mimo mojej emocjonalności -
moglbysmy rozmawiąc be sięgania po argumenty osrych
narzedzi, a po rozmowie - rozstać się (niekoniecznie
jedno i tożsamomyslni), ale w poczuciu wzajemnej
konstruktywnosci, probownia konsruktywnosci i w
zgodzie.
Pozdrawiam serdecznie:) - dzięki za kom.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiesz, Wiktorze... Nie chciałbym tutaj rozpoczynać
polityczno-gospodarczo-społecznej debaty, bo myślę, że
portal poetycki nie jest właściwym ku temu miejscem
:-)
Tzn, każdy ma prawo zamieszczać wiersze w dowolnej
tematyce. I basta! :-) Fajnie byłoby usiąść przy kawie
i herbacie (opcjonalnie - przy czymś mocniejszym,
hehe) i - pogadać :-)

Przeczytałem bardzo uważnie wiersz jak i obszerny
odautorski komentarz :-) Jednak wiersz - najważniejszy
:-) Powiem szczerze, że bardzo mi się podoba. I
faktycznie - gdyby nie komentarz, mógłbym opacznie
wiersz odebrać :-) No jest wyraźny - msz - dysonans
między komentarzem i wierszem, ale - przynajmniej tak
mi się wydaje - doskonale to rozumiem.

Jestem absolutnym przeciwnikiem obecnej władzy, co nie
znaczy, że jakimś zwolennikiem opozycji (myślę o
wszystkich ugrupowaniach opozycyjnych). Nie ma dla
mnie w tym kraju partii, na którą z czystym sercem bym
zagłosował. Dlatego wybieram, niestety!, mniejsze
zło... Przykre to, wiem...

Ale to wszystko nie zmienia faktu, że szanuję poglądy
Innych i zawsze jestem gotów do konstruktywnych
dyskusji :-)

Pozostańmy jednak tymczasem przy wierszu :-)

Jak dla mnie - świetny! A niezgodność w pewnych
kwestiach nie ma prawa wpływać na ocenę Twórczości :-)


Pozdrawiam serdecznie, Wiktorze. Spokojnego dnia :-)

PS Myślę, że będzie nam dane jeszcze kiedyś
podyskutować, może nawet w realu, kto wie, niezbadane
są Jego wyroki :-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »