Nadzieja
Piszesz o niej wiersze,
Czytając je trudno mi nie płakać...
Ty oddajesz jej wszystko,
A ona nie daje Ci nic...
Czy nie wystarczy, że nie raz Cię
zawiodła...
Miłość...?
Powiedziałabym nieodwzajemniona...
Patrząc w niebo szukasz jej spojrzenia w
Gwiazdach...
Nie ma!
Nie odnajdziesz jej wśród gwiazd...
Twój Anioł odleciał...
Piękny sen się skoczył...i nie powróci
już.
Niebawem świt
I nowy dzień zawita promukiem Jutrzenki,
Wśród kwiatów odnajdziesz Różę...
Kwitnie ona ku słońcu,
Wtuli się w Twe ramiona i nie ukole...
Samotność Cię opuści...
Twe serce zmieni bieg
I będzie chciało bić tylko dla niej...
Wasze usta połączą się...
Nikt nie będzie w stanie rozłączyć
Waszej miłości... tylko Bóg
Komentarze (1)
Pierwszy raz słowo ''gwiazda'' jest z wielkiej litery
już potem z małej - razi... Nie mówi się ''promukiem''
lecz ''promykiem''. Wiersz wygląda jak opowiadanie bez
sensu. :-(