Nadzieja
W niezapomnianej krainie
pełnej współczucia i wiary,
rośnie maleńka nadzieja,
jak palec obolały.
Wznosi oczeta pełne ufności,
żeś Ty doskonały w swej całej wielkości.
Ucząc co rano sensu wstawania,
przecież niemała jest to
chwila wahania.
Wyciągnąć rączkę,
czy nóżkę małą ?
a może nosek
tylko wyciągnąć z poduszki ?
Więc dzięki Ci nadziejo człowieka
małego,
że naśladując nas wyrośniesz na kogoś
wielkiego.
Napisano 2006.12.09
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.