Nadzieja i obawa
Boję się spojrzeć Mu w twarz
Może boję się powiedzieć co czuję?
Moja odwaga znika
Gdy On się pojawia
Nigdy nie wypowiedziane słowa
Dręczą i nie pozwalają na spokój ducha
Czy kiedyś uda mi się to z siebie
wydobyć?
Czy On się kiedyś dowie?
Od kiedy zauważyłam Go pierwszy raz
Nie potrafię o Nim zapomnieć
To uczucie silniejsze ode mnie
Takie miłe, lecz czasem boli
Bo nie może zostać wypowiedziane
Bo boi się pogardy
Czy On zrozumie
Jeśli się dowie...?
Czy byłby w stanie mnie pokochać...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.