Nagła zmiana! (Riposta)
- Ależ droga Haniu
miej trochę litości,
wszak już wyczerpałem
pokłady zdolności.
W nocy przerobiłem
z tobą trzy pozycje,
później wymyśliłaś
własne kompozycje.
Może więc poczekasz
chociaż do południa,
gdyż mam pusty "zbiornik"
jak po suszy studnia.
W tym czasie nabiorę
na harce ochoty,
wtedy ciebie Haniu
znów wezmę w obroty!
- No dobrze kochanie
odpuszczę dziś sobie,
lecz z twojej wypłaty
na bóstwo się zrobię!
Komentarze (41)
Świetny, ironiczny wiersz pozdrawiam;)
Fajna, ironiczna satyra, wers za wersem otwira.
Ciekawe, czy jak "zbiornik" napełniłeś,
zaległości odrobiłeś?
Znowu nabrałeś ochoty i wziąłeś ją w obroty?
A tak naprawdę, co mnie to obchodzi.
Mnie starucha, pradziadka a wy przecież młodzi...
Pozdrawiam. Radosnej nocy. Odrabiaj zaległości :))
Świetnie. Pozdrawiam
ja też mam ochotę na harce ... ale Jadzia jeszcze
niedyspozycyjna ...muszę poczekać ...
świetne:)
Jak widzisz; albo, albo. Musisz wybrać.
i to będzie owa zmiana jak wymalowana
Dobre , ale co na to portfel, hahahahha:)
ha , lubie takie wiersze
Choć "zbiornik" pusty, to głowa pełna dobrego humoru
;)
Pozdrawiam Krzychno :)
Wymagająca żona. Nie ma co :)
Jeśli co godzinę
Żonka ma ochotę,
Daj jej łyk rycyny
I miej spokój potem.
Chęci stracił
więc zapłaci!
Pozdrawiam!
Super i rozbawił hahaha...Ty to potrafisz...bardzo na
tak:)pozdrawiam cieplutko:)
I wilk syty (w poście) i owca cała ;-))
Pozdrawiam :)