Nagła zmiana! (Riposta)
- Ależ droga Haniu
miej trochę litości,
wszak już wyczerpałem
pokłady zdolności.
W nocy przerobiłem
z tobą trzy pozycje,
później wymyśliłaś
własne kompozycje.
Może więc poczekasz
chociaż do południa,
gdyż mam pusty "zbiornik"
jak po suszy studnia.
W tym czasie nabiorę
na harce ochoty,
wtedy ciebie Haniu
znów wezmę w obroty!
- No dobrze kochanie
odpuszczę dziś sobie,
lecz z twojej wypłaty
na bóstwo się zrobię!
Komentarze (41)
ot, znalazła rekompensatę :))
Krzysiu a zapłaciłeś Hani już za wszystko, czy tylko
zaliczkowo...? - wesoły wiersz - jak to Satyra ( (a ja
się nie gniewam,,,zdarza się nawet w porządnej
rodzinie)
to mi pachnie szantażem...
ha,ha dobra ta Hania opróżnia zbiornik i kieszenie
pozdrawiam :)
:)))o,kurczę Hania wymiata.
Pozdrawiam niedzielnie, krzychno :)
hahaha jesteś niemożliwy :-)
Coś za coś. Trzeba ukarać takiego leniucha. Fajny
wiersz z humorem. Pozdrawiam.
Krzyś jak zwykle dajesz czadu:)
Miłego dnia :*)
Chociaż Twoja Hania drobna jest i mała, to w tej
sytuacji korzyść wywąchała... :)
Jak nie kijem...to pałą,
wnet się zrymowało.
Pozdrawiam Krzysiu, Miłego Dnia. Jak zawsze
w formie.
:)) Wygląda na to, że Hania to specjalistka od
opróżniania (zbiornika i kieszeni). Miłej niedzieli:)