Nagle...
chwila refleksji nad życiem, nie wiem czy udana ale musialam spróbować...chyba czasem warto się na chwilkę zatrzymać...
Nagle...
Tyle smutku wokół,
czyiś łez i problemów,
śmierć czai się za rogiem,
ktoś samotny nie wie co z życiem
zrobić...
Gdzieś wojny i głodne,poranione
dzieci...
A ja zajmuję się erotykami,
martwię się drobiazgami,
nie zastanawiam się co dzieje się
za ścianą u sąsiada,
czy może potrzebuje mojej pomocy,
ja robie sobie owe paznokcie
a ktoś nie ma co jeść...
Nie cieszą nas już drobiazgi,
uśmiech obcej osoby na ulicy,
sami tak mało się uśmiechamy,
wszystko w pośpiechu,
nie zauważamy już tęczy na niebie...
Za oknem śpiewa ptak...
czy słyszysz jaką smutną melodię?
Rankiem gdy wstajemy świeci słońce
ale czy to cieszy nas?
Gdzieś zagubiliśmy to cudowne dziecko w
nas...
Odnajdźmy je...
Dziwne może te moje refleksje,
a może każdy znajdzie w nich coś...
Może warto się zatrzymać na chwilkę,
podać rękę samotnemu przechodniowi,
może sąsiad już dawno chciał do nas
zapukać...
Otwórzmy drzwi naszych serc...
dla ludzi...(21.10.06)
przepraszam może nie udolnie trochę...przekazuję co w sercu na dnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.