Nagły przypływ
Ocean myśli roztacza ogniste kręgi
malując krajobraz wyśniony z baśni
Potokiem słów słyszanych na wieki
tak szeptam w Twe ucho, więc zaśnij
Zaśnij bezpieczna jak nigdy
marząc o wielkiej miłości
Zaśnij na jawie jak anioł
w moich ramionach pełnych czułości.
Sen niech się stanie prawdziwy
skrzydłami Cię tuli po twarzy
Sen będzie już jawą na zawsze
nie musisz już więcej marzyć...
Dla Paulinki...
autor
Thierry
Dodano: 2007-01-08 11:47:56
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.