Naiwna
Zabrałeś mi szczęście....
Dałeś mi kielich do ręki
Ze szczęściem mym
Nie okazując udręki
Wymieszałeś ze szczęściem Twym
Kazałeś wypić duszkiem
Nic nie mówiąc
Podzieliłeś się serca swego okruszkiem
Kłamstwem go trując
Uwierzyłam w słowa Twe
Myśląc
Że oddane ciało me
Nie będzie tak jak innych tysiąc
Kochając wierzyłam
Że przetrwamy wieki
Pragnąc marzyłam
Że nie będę czuła bez Ciebie męki…
Ale w końcu przywyczaiłam się do bólu....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.