Naiwna...
Uśmiechnij się, mimo wszystko :)
Mówisz że jestem nie z tej Ziemi
a myląc drogi gdzieś w eterze
szczęściem wariata się zielenię
w moim królestwie, w które wierzę.
W dzisiejszym świecie pełnym żądzy,
w chłodzie co ludziom z oczu patrzy
wszystkim jest śpieszno aby zdążyć
mieć więcej, lepiej lub inaczej.
Tu nie ma miejsca dla naiwnych
dla serc noszonych jak na dłoni
tutaj ogrody są oliwne
a Judasz za srebrnikiem goni.
A ja na przekór złej pogodzie
i przepowiedniom twym bez liku
na nitkę życia nizam codzień
nadzieją lśniące koraliki.
I to mnie cieszy i nastraja
i daje uśmiech słonecznika
więc szukam w listopadach maja
i w ciemność nocy z dniem przenikam...
Komentarze (26)
Podoba się wiersz.
Takie jest dzisiejsze zycie, gdzie jest brak czasu na
relaks, pogoń, za karierą i pieniądzem.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Ależ Twój blask jest potrzebny, by cała reszta była
widoczna ;) Końcówka bardzo plusowa, nawet (a może
właśnie dlatego) jeśli nie wydaje się odpowiednia
innym niż Ty.
Ładnie, ale skoro wszyscy tak walczą, to może tak
trzeba bo osunięcie się w biedę jest łatwe, a wtedy
płacz i żal:). Pozdrawiam.
Wiersz pełen optymizmu.
w chwili obecnej zawsze go nie za wiele.
Piękny, rozbudzający wyobraźnię wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Wcale nie musisz być z tej ziemi, by komuś dać trochę
nieba.
Nie traćmy optymizmu... dobrze jest znaleść wśród
szarości maj ;-) pozdrawiam
Dobrze jest wierzyć w swoje królestwo. Pozdrawiam
piekne slowa pozdrawiam
Ładnie, dwie ostatnie strofy zabieram ze sobą,
pozdrawiam ciepło.
pięknie i romantycznie
Płynnie, z przekonaniem.
Od naiwności wolę ufność :)
Pozdrawiam z podobaniem :)