Najpiekniejszy sen
Pewnego ranka obudziłam sie ,
nie wiedzialam gdzie jestem ,
ani co ze mną dzieje sie .
Wszedłeś , pocałunkiem przywitałeś mnie,
tak ładnie do mnie uśmiechnąles sie.
a ja cala rozplynelam sie.
Powiedziales mi dwa najpiekniejsze
slowa,
a ja czulam jak mi sie w sercu mota.
Tak bardzo byłam szczesliwa....
pomyslalam: niech ta chwila nie mija!
Powiedziales : zrobmy to tu i teraz !
Na te slowa tak bardzo ucieszylam sie ,
pomyslalam : jestem w niebie.
I bez wachania oddalam Ci siebie.
Przesiąkłam Twoim zapachem,
pokazales mi czym jest milosc
za jednym zamachem.
przeszlismy od słow do kochania.
Pobudzona męskościa twojego ciala,
wbilam sie w niebiosa cała.
Było tak romantycznie,
ze az w głowie zakrecilo mi sie.
Nie ! To nie chwila ,
to cała wiecznosc !
Nie na darmo poszla mojego serca
walecznosc.
Odkad Cie poznalam,
na tą chwile czekalam.
Czemu ? Bo Cie naprawde kochalam.
I sie przekonalam ,
że nie na darmo cierpialam.
Po wszystkim powiedzieles,
że na zawsze bedziemy razem...
Pomyslalam: wreszcie zrealizuje kazde z
moich marzen !
Powiedziales: nie rozstaniemy nigdy
sie.....
To był moj najpiekniejszy sen .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.