najszczęśliwszy wybór...żyję
Wielu ludzi umarło mając tylko pragnienie trzeźwości,Ci co zaprzestali wybrańcami życia. 5 lat mija jak powstałem,ile jeszcze nie wiem. Jedno wiem dziś się liczy
najtrudniejsze
wybacz sobie
szkielety traw wiary
wypuszczają pędy narodzin
powstają monumenty pokory
wskrzeszenie bliskości Jego
akceptacja ego umysły
wiedza potęgą się staje
urodzony na nowo
by świadectwo dawać
z godzinami na przyszłość
odbity od dna
szybujący z milionami
idzie ich przykładem
czerpiąc słowa nadziei
zarazem wybraniec
iść gdzie dane
nie licznym lecz wszystkim
Boże,
użycz mi
pogody ducha,
abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić,
odwagi,
abym zmieniał to,
co mogę zmienić,
i mądrości, abym odróżniał jedno od
drugiego
Przyjaciołom moim w podzięce za to że są za nic więcej.
Komentarze (20)
po co zaraz do Boga zwracasz się o pogodę
ducha........ja jej mam aż nadto.....za to pieniędzy
Ci u mnie niedostatek.......pohandlujemy ?
To prawdziwe świadectwo. Życzę wytrwaosci.:)
bober jak sam zauwazasz.... byles na dnie i powstales
z niego i wiesz ze nie jest to latwe dlatego trwaj i
stoj caly czas mocno tego Tobie zycze
pzodrawiam :))
Wiersz Bardzo ładny dystans prawda czeka na drodze
rozważań a wiarę potrzebną mądrość w czynach wyznaczy
Wiersz modlitwa o moc i wytyczenie dróg Na tak!
O życiu ,cierpieniu ,a jakże pięknie i metaforycznie -
duży +