Najwierniejsza przyjaciółka
Przez tych naważniejszych...
Obietnicę którą złożyłam sobie...
Nie dotrzymalam...
Przyrzekłam że już nigdy nie poczuje tego
ostrza.
Znowu to zrobiłam.
Nie chciałam...ale cudowny ból który teraz
czuje.
Zabija wszelkie emocje.
Nadgarstki zbroczone czerwienią,
Krwią płynącą z mych żył...
Piekący ból daje satysfakcję...
TAAAK!!...Ja Potrafię to zrobić...
Lubię to uczucie...
Kocham je...
Kocham tę bezradność...
Tę beznadziejność...
Gdy nie ma już nic innego...
Pozostaje ona...
Błyszcząca...
Nieskazitelnie piękna...
Przynosząca ukojenie...
Pomagająca odejść...
Moja najwierniejsza przyjaciółka...
Komentarze (1)
Ohh troche straszny wiersz ale podoba mi się