Nałóg
Boję się ciebie
twoich okalających ramion
namiętnych pocałunków
delikatnych pieszczot
myśli nad ranem
nieobecności w życiu
Jesteś jak nałóg
co odbiera jasność widzenia
obezwładnia ciało
i staje się bardziej
twoje niż moje
omdlewa przy dotyku
opuszków palców
gdy rozdzielasz
różowe falbanki
dajesz rozkosz
a gorąca łza
kręci się pod powieką
Boje się ciebie
bo nie mam siebie
a ty nie kochasz mnie
lecz zabierasz
autor
zielone oczy
Dodano: 2008-05-16 21:20:23
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Piękny wiersz i pieknie okazane Twoje wnetrze
Niepokojące jest: "a ty nie kochasz mnie
lecz zabierasz" - jakby jego uczucie było niedojrzałe,
nie do końca prawdziwe. Dlatego porównanie do nałogu
może być trafne.