Namiętność
Ona przychodzi w swoim czasie.
Motyle żyją – całe mrowie!
I jak natchnione zatrzepoczą
skrzydłami, dając świeży powiew.
Lecz w złej godzinie, niespodzianie,
tym, co się pod skrzypiące łóżko
wtoczy królestwo spraw zwiniętych,
skłębią się słowa przeciw słówkom.
Komentarze (21)
motyli żyje całe mrowie
kiedy namiętność daje znać o sobie :))
Zachwycające to jest. A Miłość, czy też namiętność to
coś wspaniałego i oby do nas wszystkich
niespodziewanie przychodziła.
Przezgrabniaczek liryczny!
obosiecznie
no i fajnie ...
Za Anną :)
Pozdrawiam :)
Namiętności bywają różne i dobrze jak motyle w dwie
strony fruwają.Pozdrawiam.
Świeży powiew, głęboki wdech, od razu jakoś jaśniej.
Fajna życiowa refleksja.
Warto się chwilę nad nią zastanowić:)
Pozdrawiam.
Marek
W każdej miłości są kryzysy, które niejednokrotnie nas
jeszcze bardziej łączą.
Wolę zdecydowanie tę namiętnośc z motylami ale trudno
się ustrzec i tej innej...Pozdrawiam ciepło :)
"tak sobie"*
Podoba mi się. Ponieważ mam mały problem z odbiorem
drugiej strofy,
ta sobie przeczytałam
"Lecz w złej godzinie, niespodzianie,
wtoczy się pod skrzypiące łóżko
całe królestwo spraw zwiniętych
i skłębią słowa przeciw słówkom."
ale może za chwilę odbiorę właściwie.
Miłego wieczoru:)
Za Wiktorem Bulskim - Pozdrawiam:)
Witaj Mariolko:)
U mnie z namiętnością jeszcze dobrze ale z nią jest
różnie:)
Pozdrawiam serdecznie:)