NAMIOT PODARTY
Ruciane - Nida wspomnienia sprzed lat
Kiedyś to jeszcze było Ruciane
Dzisiaj zza torów Nida dodana
Lecz mało ważne, że połączone
Tu poznawałem swą przyszłą żonę
To najpiękniejsze nasze Mazury
Zachody słońca w barwach purpury
Noce upalne w gwiazdy usiane
Nigdzie na świecie niespotykane
Urzekające lasy - czyste jeziora
Każda tu piękna jest letnia pora
Czasami widok w piersi zapiera
Do świadomości później dociera
Syrenka nasza dźwięcznie zgrzytała
Z trudem do celu się dopełzała
Przecież nie była wtedy najnowsza
Lecz dla nas kiedyś - najdroższa
Zabrałem Cię wtedy nad Bełdany
Pamiętam mówiłaś - mój ukochany
Ten dzień pamiętny - taki uroczy
Na zawsze w sercu szczęście wytłoczył
A my samotni w ciasnym namiocie
Słychać jak słowik cichutko szwargocze
Chociaż namiot - stary podarty
Majątek cały był wtedy warty
Pamiętam nas mocno w siebie wtulonych
Młodych niewinnych miłości spragnionych
Szczęśliwy namiocik - dla niego ukłony
On sprawcą związku - męża i żony
Zenek 66 Sielski
Komentarze (46)
Sotek - MMS - Karl Pozdrawiam Was Dziękuję za milutkie
komentarze
Zenku
z przyjemnością się czyta...
tak!
Pozdrawiam w ukłonie!
Ładnie to Zenku ująłeś. Można się rozmarzyć:)
Pozdrawiam:)
Jakże ciepły sympatyczny wiersz Zenku.Pozdrawiam
serdecznie
taki namiocik, oprawić w ramy,
niech wszyscy widzą jak się kochamy.
Pozdrawiam serdecznie
Zenuś, nie wiedziałam, że masz duszę romantyka :)
Takich chwil nie zapomina się, wiem coś o tym.
P.s. Moja Syrena 105 Lux kiedyś rozkraczyła się na
drodze, zamieniłam ją na Fiata 125p i nim woziłam
mojego męża, który nie miał prawa jazdy :)
Serdecznie pozdrawiam.
Isiu -Taki Sobie - Anno T Serdeczne podziękowanie
Na dzień babci wspomnienie. Zenek jak Ona to przeczyta
masz przechlapane. Romantyczny i cieplutki +++
Ja odnośnie mojego opowiadania. Nie wiem dlaczego, ale
Każdy co przeczytał te dwa rozdziały, jest przekonany
że to już koniec. Co prawda napisałam że opowiadanie
jest krótkie, ale nie do tego stopnia, ha, ha. W sumie
mam dwadzieścia rozdziałów, ale nie będę się narzucać
- jak czytelnicy orzekli koniec, to koniec. Dziękuję
Zeniu i pozdrawiam:)
Witaj Zeniu.....Tak pięknie opisałeś wspomnienia
sprzed lat z najbliższą Ci Osobą (wtedy jeszcze nie
żoną). Mało którego męża stać na to, żeby po tylu
latach razem wracał do chwil z czasów, kiedy to
dopiero zaczynała się ta podróż przez życie
(podziwiam). Pozdrawiam serdecznie i ślicznie
dziękuję, za miłe odwiedziny:)
Piękne, romantyczne wspomnienia:)
Miodzio
Piękna przeszłość to i piękne wspomnienia- a bez nich
nie byłoby pięknego wiersza.
Hej! Przed tygodniem tam byłam (rejs po Nidzkim).
Piękne wspomnienia, Zenek:))
Ps. Wydaje się, że powinieneś napisać "sprzed" i
"zza":))