Napiętnowani
W ponurym świecie codzienności.
Wciąż zagubieni, na wieczny czas.
Szukamy na próżno swej namiętności.
To dziś dotyczy tak wielu z nas.
Choć niby w domu, lecz wieczni tułacze.
W poszukiwaniu swych skrywanych marzeń.
W ukryciu przed ludźmi tak wielu z nas
płacze.
Z bagażem doświadczeń, i minionych zdarzeń.
Już tyle nadziei w przeszłości za nami.
Uczucia co często dyskretnie skrywane.
A myśli są tylko gdy jesteśmy sami.
Bo gdy wyjdą na jaw, zostaną wyśmiane.
Piętno przekleństwa nosimy na sobie.
Skazani na wieczne nas odtrącenie.
I ulga nie przyjdzie gdy spoczniemy w
grobie.
Bo pewnie nas skażą na potępienie.
Za co to wszystko? Za to że chcemy kochać, i aby ktoś pokochał nas. Ludzie napiętnowani samotnością, skazani na wieczny brak uczuć, są wśród nas.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.