Napiętnowani
Wieloma słowami stworzono opisy
wzajemnych relacji mężczyzny z kobietą.
Czy tych tete-a-tete przy odgłosach
flamenco,
czy bardziej formalnych, o których świat
słyszy.
Niektóre wspomnienia wrzucone w głąb
duszy,
jak choćby skrywane flagrante delicto,
w zacisznym hotelu chcąc być incognito,
a ktoś przypadkowo misterium naruszył.
Im większe na plecach strach piętno
odciska,
tym bardziej pragnienia wzbudzają
apetyt.
Namiętność się zjawia w szerokich
źrenicach,
a żądze targają stanami podniety.
Uśpiony rozsądek pragnienia podsyca –
amantes amentes w objęciach wyklętych.
Komentarze (21)
przy dźwiękach flamenco trudno jest oprzeć się żądzy
przeżycia rozkoszy
miłego dnia :)
Wyrazisty przekaz w eleganckiej formie. Niewątpliwie
przeciwności losu potęgują emocje. Miłej środy:)
pożądanie ma nieobliczalną siłę!!
Hmm... napiętnowani, szaleni kochankowie.
Albo jakoś tak podobnie.
Ekstra wiersz z bogatego archiwum, Abandonie.
:)
Miłość ma niejedno oblicze.
Miłość jednych może być gehenną drugich...
To że miłość jest najważniejszą z cnót, nie znaczy, że
obywa się bez ofiar;)
Miłość podobno wszystko leczy i usprawiedliwia, lecz
co wtedy gdy przysparza komuś takich myśli „o
wyklęciu”? Dobrze oddany nastrój. Dziękuję.
Pozdrawiam :)